... mam fartuszek z muchomorkiem. W tym wypadku fartuszka brak, a na worku zamieszkały koty. W środku podszewka w krateczkę. Na worku wyszyte imię i nazwisko, żeby mój mały przedszkolak nie zgubił zapasowych części garderoby ;) Nieskromnie powiem, że - jako fanka kotów - też bym chciała taki worek :D
niedziela, 15 sierpnia 2010
Lato, lato
Lato mi nie służy. Gdy za oknem słońce i upał to człowiekowi nie chce się nawet ręką ruszyć. Resztką sił skończyłam urodzinowe, "kwadratowe" poduszki i kartkę. Z poduszkami było o tyle gorzej, że ciepła włóczka nijak mi się nie komponowała z temperaturą za oknem ;) No, ale wyszło nie najgorzej - jestem zadowolona z rezutatu.
I na koniec krzyżykowa karteczka:
I na koniec krzyżykowa karteczka:
Subskrybuj:
Posty (Atom)