Świątecznie jest, wszędzie widzę króliki. Przez przypadek trafiłam na bloga Christine i posta o króliczych kapciach. A że w domu mam prawdziwego maniaka tych uszatych stworów, wyciągnęłam maszynę, machnęłam szybko wykrój, potem kilka przeszyć maszyną i paputki gotowe. Oczy i nosek wybierane samodzielnie przez samego właściciela kapci, w środku polarek, żeby było cieplej.
środa, 31 marca 2010
poniedziałek, 1 marca 2010
Makatka
Mało czasu, mało czasu.. Choroby i zimowe zmęczenie dają się we znaki. A na depresję najlepsza robótka :)
Oczarowana cudeńkami, które wykonuje syko, postanowiłam wykonać coś dla siebie. Tak oto powstała makatka. Spodobało mi się wyszywanie konturów maszyną i już zbieram pomysły na kolejne obrazki.
Oczarowana cudeńkami, które wykonuje syko, postanowiłam wykonać coś dla siebie. Tak oto powstała makatka. Spodobało mi się wyszywanie konturów maszyną i już zbieram pomysły na kolejne obrazki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)