Mało czasu, mało czasu.. Choroby i zimowe zmęczenie dają się we znaki. A na depresję najlepsza robótka :)
Oczarowana cudeńkami, które wykonuje syko, postanowiłam wykonać coś dla siebie. Tak oto powstała makatka. Spodobało mi się wyszywanie konturów maszyną i już zbieram pomysły na kolejne obrazki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz